Siódmy numer Przestrzeni Pogranicza

Nad zapomnianą mogiłą
potrzebne jest pojednanie.
Tego, co tu się zdarzyło,
racz nie pamiętać im Panie.
Ja tę pamięć udźwignę,
przekażę potem bliźnim,
a Ty współczesnym ranom
dopomóż się zabliźnić…

MODLITWĄ Z WOROCHTY Piotra Pieli otwieramy siódmą Przestrzeń Pogranicza. I tak jak jego WIDOK Z OKNA otwiera nam za każdym razem oczy na nieopisane widoki, tak niech MODLITWA Z WOROCHTY otworzy oczy i serca na pamięć pogranicza. Na ludzi, którzy zajmują się nią ponad granicami, ponad podziałami, ponad wszystkim. Taki widok z okna na Worochtę, jaki zobaczył Piotr Piela, powinien zobaczyć każdy, kto musi zobaczyć, aby uwierzyć. Pogranicze potrzebuje takich wizji i takiej pracy nad pamięcią po obu stronach granicy, aby przestała w końcu dzielić, a zaczęła łączyć, wątki, historie, ludzi, narody. Trochę dalej od granicy, ale w zasięgu roztoczańskiego piękna Katarzyna Sachajko pracuje nad pamięcią o KRYNICACH. Jej fotografie od lat towarzyszą nam w podróżach przez Roztocze. Są tacy, którzy znają Krynice wyłącznie z jej zdjęć. Piękno objawia się w różnych formach. Jedną z form piękna jest tajemnica. O tajemnicy krzyży batiatyckich i próbach jej rozwikłania opowiada Anna Roci-Gmiterek w KRÓTKIEJ ROZPRAWCE O KRZYŻACH BATIATYCKICH. Polecam jej artykuł szczególnej uwadze, gdyż jest to pierwsza taka próba usystematyzowania wiedzy i niewiedzy o nich. Andrzej Stanisław Adamczuk był DAWNO, DAWNO TEMU Z KISZKAMI NA ROZTOCZU. Kiedyś w jego przypadku to pół wieku i pamięć o miejscach, które odwiedził wyblakła. Dziś poszukuje on miejsc z fotografii, tak jak się poszukuje zaginionych ludzi. Ktokolwiek widział, ktokolwiek wie? Pati Maczyńska i Grzegorz Ciećka wiedzą i widzą. Tym razem odkrywają tajemnice Szałasów u stóp Góry Brusno, szukają ziaren prawdy w TAJEMNICZYM TRÓJKĄCIE… BRUŚNIEŃSKIM. Paweł Koda, który pojawił się na chwilę w naszych stronach pyta CZY ŻMIJOWISKA MUSZĄ UMRZEĆ?, a Philippe Gombart przeprowadza gruntowne śledztwo na cmentarzu w KORCZMINIE, poszukując źródeł różnorodnych form kamieniarki bruśnieńskiej. Paweł Niedźwiedź, jak zwykle, nie powiedział ANI SŁOWA O TENIATYSKACH. Nieustannie zadziwia nas fakt, że ten człowiek, tyle potrafi powiedzieć nie mówiąc zupełnie nic. Za to o Teniatyskach ГOЛOСИ З ТЕНЕТИСЬК / GŁOSY Z TENIATYSK Olgi Witek-Kostyk, mówią bardzo dużo. To one są Teniatyskami i niczego nie powinno się mówić o Teniatyskach bez nich. A, co powinno się mówić o tamtych, stamtąd? Co się mówi? Co TAM… usłyszała Agnieszka Piela? Ma Agnieszka słuch niemal absolutny i potrafi słuchać nie tylko ludzi, ale i miejsc. W reportażu z Pawłówki, z miejsca, gdzie Roztocze rozpływa się w ramionach Grzędy, pisze, by nie zapomnieć ani jednego imienia stamtąd: Ryfki, Balki i Jankiela. Z Pawłówki prosta droga do Rzeplina. Z Rzeplina pochodził Andrzej Lipski, a o jego wielkiej karierze opowiada Sławomir Litkowiec w artykule pt. ANDRZEJ LIPSKI – HERETYK Z RZEPLINA (str.). Agnieszka Sztajer wyrusza w OBJAZD PUSTYCH MIASTECZEK Z POTRZEBY TWARDYCH ONTOLOGII. Renata Ferenc-Pupek wypełnia zaś pustkę tajemnicą radruskiego ikonostasu. Jej IKONOSTAS – ŁĄCZNIK MIĘDZY ŚWIATAMI jest odpowiedzią na to, czym może być granica, ściana, kordon, a Tomasz Mielnik w fotografiach ikonostasu z Radruża odpowiedni daje obraz słowom. Natalia Górska nie wierzy w kres kultury chłopskiej, którą w 2006 roku ogłosił w swym słynnym eseju Wiesław Myśliwski i uzbrojona w tej kultury broń najlepszą, triadę: SŁOWO, PAMIĘĆ I WYOBRAŹNIĘ, głosi: CAŁA NADZIEJA W KULTURZE (CHŁOPSKIEJ). Grzegorz Ciećka twierdzi, że POMNIKI POWINNY MÓWIĆ. Czy wszystkie mówią, czy chcą mówić, czy je słyszymy? Czy Bartłomiej Miernik usłyszał SKRZYŃSKIEGO w SZALE NIEBIESKICH CIAŁ?, czy jest Skrzyński zapamiętany tak jakby on chciał, czy tak jak my umiemy go zapamiętać? W NOTATKACH I ERRATACH, tym razem żadnych sprostowań, a notatki o dwóch ważnych wydarzeniach. 175 rocznicy zniesienia pańszczyzny w Gorajcu i o perspektywach Grzędy Sokalskiej z perspektywy Grzędy. Portret Żołny na Grzędzie pochodzący z WĘDROWNEGO ZAKŁADU PORTRETOWEGO Tomasza Michalskiego przypomina o istnieniu jeszcze jednej: ptasiej, a RAMOLIKI Cypriana Bukaja jak zawsze o istnieniu Roztocza. Zapraszam Czytelników do czytania. Tylko tak możecie odkryć własną perspektywę.

Redaktor

naczelny

Robert Gmiterek

By nie zapomnieć – woła drewniana macewa na pagórku. Pawłówka. Fot. Agnieszka Piela
Worochta, 29 kwietnia 2023 r. Fot. Piotr Piela
Teniatyska. Fot. Paweł Niedźwiedź

Możliwość komentowania została wyłączona.