Kiedy w listopadzie 2021 roku ukazał się pierwszy numer Przestrzeni Pogranicza, po cichu liczyliśmy, że tytuł ten zwróci uwagę na istnienie przestrzeni dotychczas dość bezrefleksyjnie pomijanej w ważnych dyskursach literackich, kulturalnych, historycznych i społecznych, przestrzeni wrzucanej albo do jednego worka z „kresami” albo spychanej na peryferie, wykluczanej, orientalizowanej i postrzeganej stereotypowo i płasko. Oczywiście, mierzyliśmy siły na zamiary i świadomi niewielkiego zasięgu niszowego w końcu pisma, zajęliśmy się rzeczami małymi, ale w naszym przekonaniu ważnymi, które w dłuższej perspektywie czasu byłyby zdolne zbudować czytelny i plastyczny obraz miejsca, w którym żyjemy, pracujemy, które odwiedzamy i którego doświadczamy, podróżując przez jego historię, kulturę, literaturę i krajobrazy.

Jeszcze nie czas na podsumowania i rozliczenia, ale po czterech latach pracy zauważyliśmy, że idea Przestrzeni Pogranicza nie tylko została dostrzeżona, ale powoli zastępuje niegdysiejsze „kresy”, Polskę B, czy różne końce świata w nazwach i problematyce wielu regionalnych i ponadregionalnych projektów. Jest to dla nas powód do satysfakcji i zachęta do dalszej pracy. Mamy również nadzieję, że projekty te wniosą wiele dobrego w umacnianie tożsamości Pogranicza, które, przypominamy, nie kończy się na granicy, ale granice przenika.


W marcowym numerze proponujemy Czytelnikom podróż po znanych i mniej znanych rejonach Przestrzeni. Jedne z destynacji będą oczywiste, inne zupełnie niespodziewane. Nie zabraknie, bo zabraknąć nie może WIDOKU Z OKNA Cypriana Bukaja. Po raz pierwszy i mamy nadzieję, że nie ostatni gościmy na naszych stronach, w jego i w naszych stronach, przy STOLE Dariusza Kosteckiego, poetę-fotografika, piewcę Duchowości Pogranicza. O duchowości pogranicza nikt nie wie tyle, ile wie Agnieszka Sztajer, której dramat POD HREBEŃSKIM NEPOMUKIEM może wywołać u bardziej wrażliwych Czytelników przewrót iście kopernikański. Paweł Sawka hipnotyzuje obrazami OD BEŁZA PO WARĘŻ. Dorota Grzymała przychodzi z JANEM i z ROZMOWĄ, opowiadaniem nagrodzonym w konkursie „Na kamieniu kamień – wokół twórczości Wiesława Myśliwskiego”, a wraz z nią Katarzyna Makieła-Organisty ze specjalnie dla opowiadań przygotowanymi rysunkami. Jesteśmy zafascynowani ich literacko-malarską współpracą. Współpraca Patrycji Maczyńskiej i Grzegorza Ciećki przyniosła efekt w postaci REGIONALNYCH WZORÓW JAKO CZYNNIKA WIĘZI SPOŁECZNYCH WSI, a Patrycja Maczyńska osobiście historię WIATRU GRAJĄCEGO NA TAMBURYNIE. Katarzyna Chochowska oprowadza gości po GALERII PANI STEFANII. Matylda Rosińska Távora rozmawia z Ewą Koper o MIEJSCU, które nazywają Bełżec. Autorem rysunku do rozmowy jest Willow Kohlrausch Távora. Paweł Niedźwiedź zaś nie mówi o nim ANI SŁOWA. Po raz pierwszy na naszych łamach Michał Łałak powraca do Wielkiej Wojny i historii NIE NA ZAWSZE BEZIMIENNYCH Z PAWŁÓWKI. Henryk Szkutnik towarzyszący nam od niepamiętnych czasów proponuje pójść zupełnie nową DROGĄ, a Renata Ferenc-Pupek pokazuje jak gorzko smakuje powrót drogą bez powrotu CHŁOPAKA Z ZAGÓRY. Philippe Gombart powraca we WSZYSTKICH RZEKACH FILIPA z nową-starą rzeką, ŁUKAWICĄ. Nieprzerwanie trwają ROZMOWY NA POGRANICZU. Tym razem w Radrużu rozmawiają o nacjonalizmach dr Olga Linkiewicz i Marta Derejczyk. Jest ŁUKAWICA, jest i ŁUKAWIEC Pawła Kody do pary, a w ŁUKAWCU cerkiew pod wezwaniem św. Dymitra Męczennika. Sławomir Litkowiec wspomina o plutonowym MIECZYSŁAWIE ZAJĄCZKOWSKIM poległym we wrześniu 1939 r. w okolicach Żernik. Błażej Mysiak w TEATRZE JEDNEGO AKTORA zabiera nas do MYCOWA i odkrywa przed nami genius loci tego miejsca. Ilona Winogrodzka przypomina o istnieniu MOROCZYŃSKIEGO DWORU. PERYPETIE Moniki Belki tym razem kończą się na zapiecku. Tomasz Michalski z WĘDROWNYM ZAKŁADEM PORTRETOWYM nie spoczywa na zapiecku, ani na laurach i otwiera zakład, jak co kwartał. Koniec Przestrzeni poznajemy po tym, który zaczynał. RAMOLIKI Z KOŃCA…, Cypriana Bukaja, wszystko, co otwarło OKNO, zamykają.

Redaktor naczelny
Robert Gmiterek